2021-06-06
Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani. Mt 5,9
Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani. Mt 5,9
Po tym poznajemy, że w nim mieszkamy, a On w nas, że z Ducha swojego nam udzielił. A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata. Kto tedy wyzna, iż Jezus jest Synem Bożym, w tym mieszka Bóg, a on w Bogu. A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim. W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie. W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości. Miłujmy więc, gdyż On nas przedtem umiłował. Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego. 1 Jana 4,13-21
Autorzy „Zwiastuna Ewangelickiego” zachęcają do stawiania pytań.
Ujął się za Izraelem, sługą swoim, pomny na miłosierdzie, jak powiedział do ojców naszych, do Abrahama i potomstwa jego na wieki. Łk 1,54-55
W Chrystusie przecież wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy stanęli przed Nim w miłości, święci i nieskazitelni. Ef 1,4 (BE)
Sam Pan pokoju niech wam da pokój zawsze i wszędzie. Pan niechaj będzie z wami wszystkimi. 2 Tes 3,16
Nie ustawajmy w czynieniu dobra, zbierzemy bowiem plon we właściwym czasie, jeśli nie osłabniemy. Dopóki więc mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza najbliższym w wierze. Ga 6,9-10
90 lat za nami – Jubileusz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej św. Jana w Grudziądzu
Jezus mówi: Pokażę wam, do kogo jest podobny każdy, kto przychodzi do mnie i słucha słów moich, i czyni je. Podobny jest do człowieka budującego dom, który kopał i dokopał się głęboko, i założył fundament na skale. Łk 6,47-48